W przetargu na budowę kolejnego odcinka drogi S5 między Korzeńskiem a Wrocławiem wzięło udział pięć firm. Najtańszą ofertę złożyła firma Dragados – na kwotę 310,4 mln zł, tj. na niecałe 60% wartości kosztorysu przygotowanego przez GDDKiA. Najdroższa oferta opiewała na 399,4 mln złotych, czyli 75% kosztorysu i należała do Energopol-Szczecin. Ostateczny wybór poprzedzony będzie porównaniem kryteriów: ceny (90%), terminu realizacji (5%) i gwarancji jakości robót (5%). Termin realizacji wyznaczono jako 30 – 33 miesiące od daty zawarcia umowy.
Archiwa tagu: nieruchomości komercyjne
HISZPANIE WYSPRZEDAJĄ DROGIE NIERUCHOMOŚCI
Według informacji IAR, w Hiszpanii wiele znanych lub zabytkowych budynków zostało wystawiona na sprzedaż. Przyczyny – to najczęściej kłopoty finansowe właścicieli. Tak się stało np. w przypadku słynnego „ogórka” w Barcelonie, Torre Agbar, projektu światowej sławy architekta Jean’a Nouvela. Poprzedni właściciel, wodociągi miejskie, sprzedał go firmie z Andory , która planuje adaptację na hotel. Inną znaną nieruchomością jest Edificio Espania, 25-piętrowy budynek w Madrycie, który przed dziesięciu laty kupił bank Santander. Przez lata obiekt stał pusty, a ostatnio został sprzedany inwestorowi z Chin. Drogie nieruchomości sprzedawane są także przez lokalne władze, które w ten sposób zasilają budżety miejskie.
(Fot. Torre Agbar, pl.wikipedia.org)
SKANSKA DOCENIONA PRZEZ CEEQA 2014
Po historycznie najlepszym roku dla swojego biznesu biurowego w Europie Środkowo-Wschodniej, Skanska Commercial Development Europe zdobyła aż siedem tegorocznych nagród CEE Real Estate Quality Awards i ma ambitne plany na przyszłość. Od końca 2012 roku Skanska CDE sprzedała za 300 milionów euro cztery kompleksy biurowe w Polsce, o łącznej powierzchni najmu 85 000 mkw. Na koniec 2013 roku Skanska CDE miała w realizacji łącznie 130 000 mkw. powierzchni biurowej w Polsce, Czechach i Rumunii.
Osiągnięcia te zostały docenione przez jury konkursu CEEQA, w którym zasiadło ponad 30 czołowych ekspertów rynku nieruchomości w regionie, przyznając Skanska aż siedem tegorocznych nagród:
– Company of the Year 2014 – Skanska Commercial Development Europe
– Developer of the Year – Skanska Commercial Development Europe
– Construction Company of the Year – Skanska SA
– Industry Professional of the Year 2014 – Nicklas Lindberg, President of Skanska CDE
– Green Leadership Award 2014 – Skanska Commercial Development Europe – czwarty rok z rzędu
– RealGreen Developer of the Year 2014 – Skanska Commercial Development Europe
– RealGreen Building of the Year 2014 – Malta House w Poznaniu.<p.
– Naszym celem jest coś więcej niż budowanie biurowców. W Skanska wierzymy w zielone rozwiązania, a przy tym tworzymy miejsca do pracy zapewniające inspirujące i komfortowe warunki, w których firmy i ludzie mogą się rozwijać. Chcemy kreować przestrzeń miejską, gdzie ludzie pracują, spotykają się i nawiązują kontakty. To filozofia, która stoi za naszymi projektami biurowymi – powiedział Nicklas Lindberg, prezes Skanska Commercial Development Europe (na zdjęciu).
Skanska CDE rozwija swój portfel projektów biurowych – przed końcem 2014 roku planuje mieć w budowie 160 000 mkw. nowych powierzchni do wynajęcia. Obecnie firma ma na różnych etapach realizacji 5 kompleksów biurowych: we Wrocławiu, Krakowie, Katowicach i w Pradze. Łącznie mają one 100 000 m kw. powierzchni najmu.
fot. materiały prasowe
STOŁECZNE ZASOBY POWIERZCHNI BIUROWEJ
Stołeczne zasoby powierzchni biurowej w I kw. 2014 roku zwiększyły się o 85 300 mkw. dzięki oddaniu do użytku 10 budynków biurowych, które na koniec marca były skomercjalizowane w 60%.
Pod koniec I kw. 2014 roku w Warszawie na etapie realizacji znajdowało się około 612 000 mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. W ciągu kolejnych 9 miesięcy na rynek powinno trafić 264 000 mkw. nowej powierzchni – powiedział Tomasz Krośnicki, konsultant w Dziale Badań Rynku Knight Frank. – Od początku 2014 roku w Warszawie podpisano umowy najmu na około 136 400 mkw. powierzchni biurowej.
Wartość ta jest wyższa o 19% od wolumenu transakcji odnotowanego w ostatnim kwartale 2013 roku, jest jednak niższa o 12% w porównaniu do I kw. 2013 roku.
Warto zwrócić uwagę na stosunkowo duży udział renegocjacji w strukturze zawartych transakcji – około 37% wynajętej powierzchni stanowią umowy renegocjowane.
Od 2011 roku na warszawskim rynku biurowym obserwujemy wzrost wskaźnika pustostanów. Pod koniec marca 2014 roku współczynnik pustostanów w Warszawie wyniósł 13,6%, co oznacza że 478 000 mkw. powierzchni pozostawało bez najemcy.
Warto podkreślić, że tylko w ciągu trzech miesięcy wskaźnik ten wzrósł o 0,9 p.p., natomiast w centrum Warszawy współczynnik pustostanów podniósł się aż o 1,2 p.p.
Po raz pierwszy od połowy 2012 roku wskaźnik pustostanów w Centralnym Obszarze Biznesu (13,7%) był wyższy niż w lokalizacjach poza centrum miasta (13,5%). Mając na uwadze znaczną ilość podaży w budowie i stopniowe wchłanianie nowo dostarczanej powierzchni, niewielki wzrostowy trend wskaźnika powierzchni niewynajętej powinien być także widoczny w kolejnych kwartałach 2014 roku.
Regionalne rynki biurowe w Polsce
2013 to kolejny dobry rok na polskim rynku nieruchomości biurowych. Dynamika nowej podaży, mierzona wolumenem projektów w budowie oraz nowo rozpoczętych inwestycji, utrzymała się na wysokim poziomie. Całkowite zasoby biurowe sześciu największych rynków regionalnych powiększyły się o ponad 10% w porównaniu do stanu z końca 2012 roku. Również aktywność na rynku najmu pozostaje znacząca, choć ilość powierzchni wynajętej w ciągu ostatnich 12 miesięcy okazała się nieznacznie niższa niż w 2012 roku.
Podaż
Całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na sześciu największych rynkach regionalnych wzrosły do ok. 2,42 mln mkw., co dla porównania stanowi blisko 60% całkowitej podaży w Warszawie. Z zasobami na poziomie ok. 603 000 mkw. Kraków pozostaje największym regionalnym rynkiem biurowym, a jego pozycja lidera wydaje się być niezagrożona przez kilka najbliższych lat. Spośród analizowanych rynków regionalnych najmniejsze zasoby biurowe (ok. 281 000 mkw.) znajdują się w Katowicach. Rynek ten jednak obecnie bardzo dynamicznie się rozwija, więc i w perspektywie najbliższego roku można spodziewać się jego zwyżki w rankingu.
W 2013 roku na największych rynkach regionalnych ukończono budowę około 231 000 mkw. nowych biur na wynajem, co w porównaniu z 2012 rokiem stanowi wzrost o ok. 15%. Liderami nowej podaży były: Wrocław i Trójmiasto. Zasoby każdego z tych rynków zwiększyły się o ponad 70 000 mkw. (łącznie ponad 60% powierzchni oddanej do użytku na wszystkich rynkach regionalnych). W pozostałych analizowanych miastach rozmiary nowej podaży wahały się pomiędzy 13 000 mkw. a 30 000 mkw.
Zwraca uwagę wysoka dynamika nowo rozpoczynanych budów obserwowana w 2013 roku na większości rynków regionalnych. Oszacowano, że w ciągu minionych 12 miesięcy rozpoczęto realizację ok. 299 000 mkw. biur na wynajem, czyli o ponad 60% więcej aniżeli w 2012 roku. W konsekwencji, w miastach regionalnych powstaje obecnie ok. 402 000 mkw. nowych biur i jest to poziom nienotowany od 2008 roku. Blisko połowa tej powierzchni jest realizowana na dwóch największych regionalnych rynkach biurowych – w Krakowie i we Wrocławiu (odpowiednio 27% i 21% podaży w budowie). Według szacunków Knight Frank ponad 70% realizowanej powierzchni ma trafić na rynek w 2014 roku, zwiększając lokale biurowe miast regionalnych o kolejne 12% i ustanawiając nowy rekord rocznej podaży. Dodatkowo na etapie zaawansowanego planowania (z pozwoleniami na budowę) znajduje się obecnie 152 000 mkw. nowoczesnych biur na wynajem, które przy założeniu planowego wejścia w fazę realizacji na początku 2014 roku, mogą zostać ukończone do końca 2015 roku.
Popyt
2013 rok to kontynuacja pozytywnych nastrojów na rynku najmu powierzchni biurowych w miastach regionalnych. Łącznie wynajęto ponad 324 000 mkw. powierzchni biurowych, w porównaniu z 2012 rokiem stanowi to spadek o ok. 6%. Jednak ubiegłoroczny wolumen kształtuje się znacznie powyżej średniego rocznego popytu oszacowanego dla ostatnich 5 lat na poziomie ok. 262 000 mkw. Sfinalizowanie kilkunastu umów najmu, z których każda dotyczyła ponad 5 000 mkw. oraz przewaga w strukturze popytu nowych umów i umów typu pre-let (odpowiednio 37% i 35% wolumenu zawartych transakcji) świadczy o tym, że najemcy podejmowali odważne decyzje o relokacji, wybierając powierzchnię optymalną pod względem standardu, wielkości i lokalizacji. Przedłużenia istniejących umów i ekspansje obejmujące zajmowane budynki biurowe stanowiły odpowiednio 20% i 8% wszystkich umów podpisanych w 2013 roku. Roczna absorpcja netto na sześciu największych rynkach regionalnych łącznie ukształtowała się na poziomie około 169 000 mkw. i była o ok. 14% niższa niż absorpcja odnotowana w 2012 roku.
Pustostany
Pomimo utrzymujących się optymistycznych nastrojów na rynku najmu, potwierdzonych wysokim poziomem popytu, duża aktywność deweloperska przyniosła w konsekwencji nieznaczne zwiększenie poziomu pustostanów w większości analizowanych miast. W IV kwartale 2013 roku najniższy współczynnik pustostanów obserwowano w Krakowie (5,1%), a najwyższy w Łodzi (16,6%), gdzie poziom pustostanów powoli zbliża się do poziomu obserwowanego na innych rynkach w skutek wyraźnego zahamowania dynamiki nowej podaży w Łodzi w minionym roku. Według szacunków Knight Frank ok. 20% podaży w budowie jest obecnie zabezpieczone umowami przednajmu. Mimo to, biorąc pod uwagę średnie rozmiary popytu obserwowanego w ciągu minionych 5 lat, w 2014 roku wraz z oddaniem do użytkowania nowych projektów biurowych, należy oczekiwać kontynuacji wzrostowego trendu poziomu pustostanów.
Czynsze
W minionym roku na większości regionalnych rynków biurowych ofertowy poziom czynszów za nowoczesne powierzchnie pozostawał stabilny, jednak wobec znaczących rozmiarów podaży w budowie, zaobserwowano wzmagającą się presję zniżkową na czynsze efektywne. W większości analizowanych miast mamy obecnie do czynienia z rynkiem najemcy. Oferta biur w różnych lokalizacjach i standardach wykończenia jest szeroka, co wymusza na właścicielach budynków większą elastyczność w zakresie oferowanych warunków najmu. Pod koniec 2013 roku koszt wynajmu nowoczesnych biur w głównych miastach regionalnych kształtował się pomiędzy 12 a 16 EUR/mkw./miesiąc w budynkach biurowych klasy A i od 9 do 14,5 EUR/mkw./miesiąc w budynkach klasy B. Czynsze efektywne są o ok. 15-20% niższe od czynszów ofertowych.
W 2014 roku oczekiwany wzrost poziomu pustostanów po oddaniu do użytkowania nowych projektów może wzmóc presję zniżkową na czynsze. Stawki ofertowe w najlepszej klasy budynkach mogą się lekko obniżyć, natomiast większe spadki będą dotyczyć projektów starszych, o niższym standardzie.
Elżbieta Czerpak
Knight Frank
Czat z lodówką
Nie ma to jak spędzić początek roku na największych Międzynarodowych Targach Elektroniki Użytkowej (CES) w Las Vegas. Trzy i pół tysiąca wystawców, którzy przybyli na targi, zrobiło wszystko co w ich mocy, żeby rozbudzić wyobraźnię. Co moglibyśmy zrobić lub zmienić w naszym domu, biurze, jak zadbać o zdrowie jak nigdy wcześniej, jak uczynić nasze życie bardziej wygodnym. I oczywiście bardziej uzależnionym od nowych technologii.
A jak już o wygodzie mowa to porozmawiajmy o tym, co zaprezentowano na targach z dziedziny urządzeń gospodarstwa domowego. Oczywiście wiele w tym dziale zależy od domowego budżetu, czy zamierzamy wymienić szwankująca pralkę lub zmywarkę, czy jesteśmy właśnie w trakcie renowacji naszej, kosztującej miliony, rezydencji. Producenci zadbali o to, żeby trafić w każdy segment rynku i przedstawili trzy główne grupy urządzeń.
Pierwsza grupa to tradycyjne urządzenia gospodarstwa domowego, którym nadano nowy wygląd, poprawiono wydajność lub skrócono cykl pracy. Na stoisku jednego producenta pokazano rozwiązanie door-in-door (drzwi-w-drzwiach) w lodówce tejże firmy. Przed główną komorą lodówki wstawiono dodatkowe przezroczyste drzwi, gdzie jak na półkach umieszcza się produkty i napoje pierwszej potrzeby, podobnie jak na ściance lodówki. Jak twierdzą producenci, takie rozwiązanie zapewnia oszczędność energii aż do 30%. Podobnie jak w pralce, której cykl został skrócony z 38 do 18 minut. Szybciej i bardziej ekonomicznie; nie tylko pod względem energii, ale również zużycia wody. Ciekawe, że o oszczędzaniu energii zaczęto mówić głośno i masowo około 2006 roku, i wtedy rozpoczął się szturm urządzeń energooszczędnych. Do lamusa odchodzą urządzenia, które nie mają znaczka ‘star’ czy nowych podwyższonych standardów zużycia energii, bo to jak kupić samochód, nie pytając, ile pali benzyny na 100 kilometrów. Kto sobie może na to pozwolić? Nie tylko finansowo, ale również ekologicznie.
Druga grupa urządzeń, które zostały pokazane na CES 2014 to urządzenia gospodarstwa domowego, którymi można sterować używając smartfona. Oznacza to kontrolę nad urządzeniami nawet, gdy jesteśmy poza domem. A więc włączanie, wyłączanie pralki, zmywarki, piecyka o każdej porze i z każdego, nawet odległego, miejsca. Ale również ustawianie termostatu, gdy wracamy z długiego weekendu. Dzięki tej funkcji, nim dotrzemy do domu, nasze wymarzone gniazdko będzie przytulnie nagrzane lub schłodzone, w zależności od pory roku i naszych upodobań.
Wreszcie trzecia grupa urządzeń, które są nie tylko wyposażone w funkcje pierwszej i drugiej grupy, ale są rozwiązaniem systemowym i kosztownym. To rozwiązanie dla tych, którzy wyposażają lub renowują kosztującą miliony rezydencję, bo wszystkie urządzenia są skrojone na miarę, połączone ze sobą, wykończone w jednym kolorze i materiale – i super oszczędne. Indukcyjna płyta kuchenna nie posiada palników, bo podgrzewa posiłki tam, gdzie postawi się patelnię czy garnek. Reaguje tylko na metaliczne powierzchnie, więc jeśli zdarzy nam się dotknąć płyty ręką nie skończy się to oparzeniem. W najnowszej linii Samsunga kuchnia zmieniła swoją nazwę na „Studio Kuchenne”, a interakcja ze sprzętem domowym firma LG nazwała „Home Chat”. Czatuje się oczywiście ze smartfona. Czatować można z lodówką, robiąc zakupy w supermarkecie, bo ta powie jakich produktów brakuje, a jakie się kończą. Czatować można z pojedynczymi urządzeniami lub z panelem głównym. Jedna z firm tak zaprezentowała to na konferencji prasowej:
Właściciel: Wyjeżdżam na 3-dniową wycieczkę
Home Chat: Życzę ci udanego wyjazdu
Właściciel: Będzie mi ciebie brakowało
Home Chat: Mam włączyć Tryb Wakacje?
Właściciel: Tak, proszę
Home Chat: Inicjuję Tryb Oszczędzania Energii.
Lidia Paulińska-Thompson
fot. Marcus Siu
źródło: Property Journal , marzec 2014
Wzrost zainteresowania inwestorów rynkiem nieruchomości komercyjnych w Polsce
Według najnowszego raportu Savills analizującego rynek inwestycyjny w Polsce, aktywność inwestorów w ubiegłym roku była najwyższa od 2006 roku, co przełożyło się na wolumen inwestycji o wartości 3,3 mld euro, tj. ok. 21% więcej niż w 2012 roku. Najwyższą aktywność odnotowano w sektorze nieruchomości handlowych, którego udział w całkowitym wolumenie transakcji inwestycyjnych wyniósł 43%. Transakcje z sektora nieruchomości biurowych stanowiły 36% całkowitego wolumenu, nieruchomości magazynowych 18%, a pozostałe 3% dotyczyło sektora hotelowego.
Michał Ćwikliński, z Savills Polska, skomentował: – Udział inwestorów zagranicznych stanowił ponad 90% zeszłorocznego wolumenu transakcji, z czego ponad połowa to transakcje niemieckich i austriackich funduszy inwestycyjnych.
Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się najatrakcyjniejsze nieruchomości, w szczególności wiodące regionalne centra handlowe. Wśród nieruchomości biurowych powodzeniem cieszyły się tradycyjnie budynki zlokalizowane w centrum Warszawy. Popyt na nieruchomości biurowe zlokalizowane w Warszawie poza centrum był w zeszłym roku nieco niższy. Inwestorzy wykazywali za to więcej zainteresowania powierzchniami biurowymi na rynkach regionalnych.
Mark Freeman, z Savills Polska, dodaje: – Zainteresowanie inwestorów wiodącymi rynkami regionalnymi rośnie na skutek dynamicznego wzrostu sektora usług dla biznesu w Polsce, który jest jednym z głównych źródeł popytu najemców.
Wysoką aktywność inwestycyjną można było obserwować również w sektorze magazynowym, w którym suma transakcji inwestycyjnych przekroczyła w zeszłym roku 600 mln euro. Oprócz transakcji zakupu kilku dużych portfolio nieruchomości magazynowych, które to dominowały w zeszłym roku, inwestorzy coraz chętniej kupują nieruchomości magazynowe wynajęte w całości jednemu najemcy w oparciu o wieloletnią umowę najmu.
Według analityków Savills, stopy zwrotu dla najlepszych nieruchomości biurowych pozostają stabilne na poziomie 6,00% dla Warszawy (centrum) oraz 7,50%-7,75% dla wiodących miast regionalnych (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Poznań). Stopy zwrotu dla najlepszych nieruchomości handlowych kształtują się na poziomie 5,75% dla najlepszych centrów handlowych w Warszawie i 6,00% dla najlepszych centrów w miastach regionalnych. Dla nieruchomości magazynowych, stopy zwrotu kształtowały się na poziomie 7,50% dla nowoczesnych obiektów wynajętych w całości jednemu najemcy na długi okres czasu oraz około 8,25% dla parków magazynowych wynajmowanych wielu najemcom.
Savills przewiduje, że aktywność inwestycyjna pozostanie na wysokim poziomie w 2014 roku, a wolumen transakcji inwestycyjnych osiągnie zbliżony poziom do zeszłorocznego i może wynieść w przybliżeniu 2,9 – 3,3 mld euro. Wolumen transakcji inwestycyjnych na rynku biurowym może osiągnąć 50-60% całego wolumenu, t.j. ponad 1,66 mld euro. Oczekujemy także, że zainteresowanie ze strony inwestorów na rynku nieruchomości magazynowych utrzyma się, z przewagą transakcji zakupu dużych portfolio nieruchomości oraz obiektów wynajętych w całości jednemu najemcy na długi okres czasu.
Michał Stępień, z Savills, dodaje: – Spodziewamy się, że w tym roku transakcje nieruchomościami biurowymi zdominują rynek inwestycyjny, a aktywność deweloperów będzie jeszcze wyższa na rynkach regionalnych i znacznie wzrośnie w Warszawie w lokalizacjach poza centrum, w szczególności na Mokotowie. Wierzymy, że na rynku jest wciąż wystarczająco dużo atrakcyjnych nieruchomości, które zaspokoją popyt inwestorów, zarówno na rynku najlepszych, jak i drugorzędnych nieruchomości.
Gdzie są najdroższe lokalizacje biurowe na świecie?
Londyńska dzielnica West End została drugi rok z rzędu najdroższą lokalizacją biurową świata, wyprzedzając Hongkong. W ubiegłym roku silny popyt i malejąca podaż powierzchni biurowej wysokiej jakości spowodowały wzrost czynszów w dzielnicy West End o 5%. Natomiast w hongkońskiej dzielnicy Central czynsze utrzymały się na stabilnym poziomie, wskutek czego zwiększyły się różnice pomiędzy tymi dwoma lokalizacjami pod względem wysokości łącznych kosztów najmu – takie wnioski płyną z najnowszego raportu „Office Space Across the Word” firmy Cushman&Wakefield, dotyczącego powierzchni biurowych na świecie.
Digby Flower z C&W w Wielkiej Brytanii stwierdził: – Londyn nadal przyciąga wiele międzynarodowych firm i zyskuje na atrakcyjności w skali globalnej. Czynsze w 2014 roku mogą znacząco wzrosnąć wskutek bardzo ograniczonej dostępności powierzchni biurowej w dzielnicy West End i niesłabnącego popytu ze strony wszystkich sektorów.
W 2013 roku czynsze w skali światowej wzrosły trzeci rok z rzędu o 3%, ale tempo wzrostu we wszystkich trzech regionach świata było stosunkowo niewielkie. Jednak na niektórych rynkach, takich jak Afryka i Bliski Wschód, czynsze za najlepsze powierzchnie biurowe wzrosły aż o 10%.
Moskiewski centralny obszar biznesu (COB) awansował z szóstej pozycji w ubiegłorocznym rankingu na trzecie miejsce ze względu na utrzymujący się w ciągu ostatnich 12 miesięcy wysoki poziom czynszów i stabilny popyt na rynku najmu. Natomiast w większości lokalizacji krajów Azji i Pacyfiku, w tym w Pekinie, Tokio oraz rejonie Connaught Place w New Delhi, czynsze nie uległy znacznym zmianom. Jednak obszar Connaught Place spadł z czwartego miejsca na ósme wskutek umocnienia się w ubiegłym roku zarówno dolara amerykańskiego, jak i euro wobec indyjskiej rupii, co wpłynęło na zmianę pozycji New Delhi w rankingu pod względem łącznych kosztów najmu liczonych w dolarach czy euro.
—————————-
EMEA (Europa, Bliski Wschód, Afryka)
W Europie niedobór powierzchni biurowej wysokiej jakości dotyczył szeregu rynków, w tym Londynu i Frankfurtu, a rosnący popyt w tych miastach wywierał presję wzrostową na czynsze. W skali całego regionu ubiegłoroczne wzrosty czynszów były stosunkowo nieduże przy znacznym zróżnicowaniu pomiędzy poszczególnymi rynkami. W 2013 roku czynsze wzrosły w Europie o 3%, czyli najwięcej od czasu spowolnienia gospodarczego w 2008 roku.
Największą dynamikę w regionie EMEA odnotowano w krajach Bliskiego Wschodu i Afryki, w których czynsze wzrosły w ubiegłym roku o 14%. Wobec poprawy nastrojów wśród przedsiębiorców zarówno w Katarze, jak i Dubaju, wzrosła aktywność na rynkach biurowych, co przełożyło się także na wzrost czynszów za najlepsze powierzchnie w tych lokalizacjach odpowiednio o 10% i 5%. Jednak w ubiegłym roku wśród państw regionu EMEA czynsze najbardziej wzrosły w RPA – o prawie 30%. Przy wyjątkowo wysokim poziomie aktywności na rynku najmu w Republice Południowej Afryki odnotowano jednocześnie bardzo duży wzrost liczby dużych transakcji.
James Young, z C&W w regionie EMEA, powiedział: – Niewystarczająca podaż powierzchni wysokiej jakości w krajach regionu EMEA zmusi wielu najemców do przyspieszenia działań w celu pozyskania powierzchni na rynkach o ograniczonych zasobach. Presja na czynsze za najlepsze powierzchnie może się utrzymać ze względu na prognozowaną niewielką podaż nowych obiektów biurowych aż do drugiej połowy 2014 roku.
Richard Aboo, z warszawskiego oddziału C&W, skomentował: – Pozytywne prognozy ekonomiczne dla Polski na lata 2014-2015 wskazują dalszy rozwój rynku nowoczesnej powierzchni biurowej, przy czym wysoka presja na stawki czynszowe powinna utrzymać się w kolejnych latach. W 2013 r. wolumen transakcji na rynku nieruchomości biurowych w Warszawie osiągnął najlepszy w historii wynik 633.600 mkw. Wzrost podaży oraz pustostanów w istniejących projektach wskazuje, że cykl koniunkturalny rynku znajduje się w fazie silnego wzrostu siły negocjacyjnej najemców szukających optymalizacji kosztów najmu lub poszukujących lepszego standardu powierzchni. Redukcja stawek czynszowych dotknęła przede wszystkim powierzchnie zlokalizowane w centrum miasta, gdzie w najlepszych budynkach stawki bazowe spadły do poziomu 25 EUR, czyli były o ok. 1,5 EUR niższe niż na koniec grudnia 2012 r. Na spadki stawek czynszowych szczególnie narażeni są właściciele istniejących budynków, których zdolność konkurowania z nowymi projektami w budowie oraz planowanymi jest często ograniczona.
Ameryka Północna i Południowa
Po dwucyfrowych wzrostach w 2012 roku, tempo wzrostu stawek czynszowych za najlepsze powierzchnie w obu Amerykach znacznie spowolniło do zaledwie 1% w skali całego regionu. W Ameryce Południowej wynikało to z mniejszej aktywności na najważniejszych rynkach, tj. w Argentynie i Brazylii, a utrzymująca się w obu tych krajach niepewna sytuacja gospodarcza spowodowała spadek zarówno popytu wśród najemców, jak i czynszów za najbardziej atrakcyjne powierzchnie.
Rosnący popyt w ciągu roku w Ekwadorze i Kolumbii nie był w stanie zniwelować spadków czynszów na większych rynkach. W 2014 roku może wzrosnąć niepewność w Ameryce Południowej, a obawy o stan gospodarki mogą ujemnie wpłynąć na optymizm przedsiębiorców w wielu lokalizacjach. Niemniej jednak rozwój gospodarczy Ameryki Północnej przyczyni się do coraz większej stabilności w całym regionie.
Popyt w Stanach Zjednoczonych wzrósł w ubiegłym roku wobec szybszego niż przewidywano tempa ożywienia gospodarki – odnotowano wysoki poziom aktywności na rynku najmu oraz poprawę nastrojów w sektorze przedsiębiorstw. Jednak wzrosty czynszów nie były jednakowe we wszystkich lokalizacjach kraju, przy czym największe dotyczyły Nowego Jorku (Manhattan) i Bostonu. W 2014 utrzyma się trend wzrostowy czynszów w USA, co przełoży się na wzrosty czynszów w skali całego regionu.
Ron Lo Russo, z C&W w regionie stanów Nowy Jork, New Jersey i Connecticut, powiedział: – Środkowy Manhattan (Aleje Madisona i Piąta) został ponownie najdroższym rynkiem powierzchni biurowych obu Ameryk. W okolicy Alej Madisona i Piątej znajduje się wiele bardzo prestiżowych nieruchomości biurowych, w których czynsze wywoławcze są wyższe niż przy innych ulicach. Lokalizację tę cenią sobie tacy najemcy, jak fundusze hedgingowe i firmy private equity, które są gotowe płacić nawet trzycyfrowe czynsze.
Azja i Pacyfik
W 2013 roku czynsze w skali całego regionu Azji i Pacyfiku wzrosły o niecałe 2%. W pierwszej połowie roku warunki gospodarcze nie sprzyjały ożywieniu, ale drugie półrocze przyniosło wzrosty na najważniejszych rynkach, tj. w Chinach i Japonii. Niemniej w rankingu najdroższych lokalizacji biurowych świata znalazło się szereg miast tego regionu: Hongkong utrzymał się na drugim miejscu, Pekin uplasował się na czwartej pozycji, a Tokio – na piątej. Podobnie jak w 2013, w bieżącym roku czynsze utrzymają się raczej na niezmienionym poziomie ze względu na niewielki i stabilny popyt na powierzchnie biurowe, ale jednocześnie wzrośnie zakres oferowanych najemcom zachęt.
Podobnie jak w ubiegłym roku, tak i w bieżącym utrzyma się niewielki, ale trwały wzrost gospodarczy, co przełoży się na wzrost popytu wśród najemców w całym regionie Azji i Pacyfiku. Głównym motorem ożywienia będą najważniejsze gospodarki regionu, czyli Chiny, Japonia i kraje Azji Południowo-Wschodniej, w których popyt na powierzchnie biurowe wzrośnie w ciągu roku najbardziej.
John Siu, z C&W w Hongkongu, komentuje: – W ubiegłym roku popyt na najbardziej atrakcyjne powierzchnie biurowe w hongkońskiej dzielnicy Central, zwłaszcza ze strony większych najemców, ustabilizował się pomimo utrzymującej się tendencji zniżkowej. Z tego względu czynsze spadły tylko o 1%. Podaż nowej powierzchni jest bardzo ograniczona, a popyt jest nadal bardzo wrażliwy na wahania na rynkach finansowych i w światowej gospodarce. W związku z tym w bieżącym roku czynsze w dzielnicy Central pozostaną na stabilnym poziomie.
źródło: Cushman&Wakefield